Pielęgniarka podała Jessy wypis i z uśmiechem i zadowoleniem wyszła z sali.
-Do tej pory nie mogę zrozumieć w jaki sposób uderzyłaś o ladę, skoro leciałaś do tyłu nie zła aparatka z ciebie jest!- zachichotał jak hiena Jake. Dziewczyna uśmiechnęła się szyderczo i dodała
- wy staliście z minami jak by ktoś was szpilką w gwiazdorskie tyłki ukłuł. W tym momencie wszyscy wybuchli śmiechem.
- skoro jesteście takie sławne że rozdajecie autografy to macie takie same tyłki jak i my- dodał Andy wcinając ostatni czekoladowy budyń.
Po wyjściu ze szpitala chłopcy zaprosili dziewczyny na romantyczna kolację w KFC gdzie cała ekipa świetnie się bawiła.
- Ej, może byście nam zaprezentowały jakiś swój utwór?- zaproponował CC , jego pomysł został poparty w 100% przez resztę chłopaków. Wild Child właśnie uzgadniało co wykonają.Sam i Jessy pożyczyły gitary od jakiś dzieciaków które najprawdopodobniej wracały z lekcji.
-Julia podrzuć bit! - powiedziała Abi.
Nagle w barze zabrzmiały gitary i umierająca śmiercią tragiczną gęś ( jak by to powiedziała Abi)
W okół ich stolika zebrała się spora grupka ludzi a chłopcy z BVB wyglądali jak by ich ktoś dotknął paralizatorem choć jak twardo twierdza był to taniec.
- Naprawdę jesteście niesamowite, co wy na to żebyśmy jutro wszyscy wpadli do naszego studio i zobaczyli jak razem brzmimy może coś się by dało zrobić? -zaproponował Jinixx
Nastempny dzien, rano.
-ej laski wstawac ! -abi wrzała tak głośno jak tylko mogła.
- zamknij ryj!
- wyspac sie nie daje!
- jeb sie ! Narzekaly jedna przez druga.
- wstawać dzisiaj idziemy do studia z bvb!
Leniwie sie ubraly. Kiedy przybyly na mniejsce chlopcy juz na nie czekali.
- w koncu nasze krolewny wstaly! - zasmial sie andy
- niestety .- odpowiedziala zaspana julka.
- no to co zaczynamy !- zatarl rece jinxxx.
Byli juz w pokoju dzwiekoszczelnym kiedy sam zapytala z ironia w glosie
- ktos widzial kabelek ? Oczywiscie od mojej gitary.
Zaczely sie poszukiwania.
-znalazlem ! Wydarl sie jskis glos w tym samym momencie on i sam schylili sie po niego ich dlonie sie spotkaly. Po jej ciele przeszedl dresz ale niesamowicie mily. Szybk zlapala kabel i podnosla sie ze zmieszaniem w oczach i sercu .
Byl to .....
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
O czyzby ktos tu sie zakochal ? Cześć miśki!:* Tym razem Anita przez tydzień ja będę dodawać gdyż Werka wyjeżdża a ma do dyspozycji tylko tableta:) rozdział wyżej napisany przeze mnie kolejny przez Panią Purdu hahahahhahaxd miłego czytania i oceniajcie:*no to do nex'ta bąbelki <3
no ej ! jak mogłaś zakończyć ?! ;D naślę na Ciebie jednorożca Andy'ego ;___; nie no żart ;D
OdpowiedzUsuńbłagam dawaj next'a ;D
czekam ^^
Był to..?
OdpowiedzUsuńCholero ! :cc
Czekam Anito ;*
Zginiesz marnie , zginiesz marnie !
OdpowiedzUsuńKurwa czemu w takim momencie ?
Czekam ♥
zapraszam na mojego nowego bloga ;*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że wam się spodoba *.*
Bla bla bla a teraz mota tego linka xdd :
war-fuck-the-system.blogspot.com
Wbijajcie na czytanie ;*